Las
Dodane przez JanMariaPoszturchaniec dnia 10.02.2008 16:58
Przed wieczornym czasem
rozmawiała panna z lasem,

wchodziła w środek powoli,
sprawdzała, czy pozwoli.

Bańki ciszy pękały,
ptaki dzielnie kląskały,

piękno twardo wzrastało,
szeptem jej powiedziało:

Las nie wie, kogo zniewoli,
on nie ma wolnej woli,

nie wybiera rośliny,
próżno w nim szukać winy.

Każdemu się oddaje
i na zawsze zostaje,

wiecznym ciepłem obdziela,
lecz nie robi wesela.

Kochanki nie ma ani żony,
jest wciąż taki zielony...