Walę tynki
Dodane przez amadeusz dnia 17.02.2008 09:11
Wszyscy po sklepach biegają,
Prezenty kupują, oglądają
Reklamy z sercami, chodzą do kina,
toż to kpina.
Gdy widzi, co się dzieje w tobie,
Uczucia mylne, komercyjne miłości,
"Kocham cię, moja radości!",
Święty Walenty przewraca się w grobie
i myśli sobie:
"Nie tak to zaplanowałem,
Miała być miłość prawdziwa,
Niekoniecznie szczęśliwa,
lecz nie chciwa".
"Kup mi pierścionek z wielkim diamentem,
A oddam ci się cała". W ręce ze skrętem
Rozmawiasz z dziewczyną "Okaż swą miłość,
Jutro czternasty, idźmy na całość".
Dziewczyna, z wahaniem, zgadza się, bo cię kocha,
A dnia następnego od rana szlocha,
Nie wiedziała, że dla ciebie jedną z wielu była;
Prawdziwa miłość - o tym marzyła.

Lecz nie trać nadziei święty patronie,
Są tacy, którzy nie pragną miłości na tronie.
Potrafią cieszyć się sobą w parku,
Kochać bez pierścionków, diamentów, podarków
I pragną tylko szczęścia swego,
taki to Dzień Walentego.