przejście
Dodane przez patron dnia 29.02.2008 08:19
droga na cmentarz biegnie przez osiedlę
wydeptana w trawie jest jak blizna, na której nie rosną włosy
na balkonach schnie pranie
światło zrasta się ze wzrokiem powoli jak kość
południe trwa już kilka chwil
zdążyłem wypalić papierosa i jedno "dzień dobry"
przed bramą jest stoisko ze sztucznymi kwiatami
nikogo przy nim nie ma
dlatego staram się kogoś wyobrazić
ziemia w tym miejscu stopniowo zmienia kolor
nie słychać ptaków
w oddali biega spuszczony ze smyczy pies
ktoś nawołuje go po imieniu
jednocześnie rozlega się bicie dzwonów
robi się duszno

najwyraźniej w powietrzu
powiesiła się wiosna