Późne stadium
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 01:00


Tej zimy myślałem wciąż o lecie. Poprzedniego lata
nie mogłem uwolnić się od wspomnień szczęśliwie
przeżytej wiosny. Czy i tym razem będziesz w bocznym

domku, z całym potrzebnym dobytkiem i z jeszcze większym
zamiarem porzucenia tego zdeptanego terenu, żeby
znaleźć się w okolicach błędnych łąk i urwisk?

Tak więc przymierzamy się do wykonania powstałego w ciszy
planu, przypominając sobie rozmowy o nieusuwalnych
decyzjach i o powziętych wtedy krokach. Ta przeprowadzka

wytrąca z obmierzłego trwania i odsłania bezpowrotną dal.
Płatki śniegu wciągają nas w swoje rozjuszone wiry. Dobiegające
z końca ulicy dźwięki trąbki są jakby pożegnalnym sygnałem.