Poranek bez słów
Dodane przez arekogarek dnia 07.03.2008 08:42
Poranek bez słów


Ptaki otrzepują skrzydła, mrużą oczy - żegnam noc gestem dłoni -
porządkuję poranek w chwile wypełnione nadzieją - po brzegi,
do wypicia cały dzbanek kawy, piana gęstej śmietany
na brzegu porcelanowej filiżanki

dryfującej samotnie na blacie mahoniowego oceanu stołu.
Układam rzeczy w szafach aż po sufit. Parę wymachów rękami.
Podlewanie kwiatów. Zaplatanie warkoczy. Uspokojenie poranne.
Niezamierzone. Dotkliwe. Bezradne. Nieufne. Złudne