szósty po Bogu
Dodane przez Robert Miniak - Wierszofan dnia 18.03.2008 05:46
strach wypełniał strych jak żagiel. trzeszczały schody,
a sznurki do bielizny uginały się pod wiszącymi płachtami
prześcieradeł. między oknem a okiem kotwiczył cień,
z którego wypływały ćmy jak statki szukające najbliższej

latarki. w sadzie bielono drzewa, a ty kazałaś się drapać
po plecach. ciągnęłaś mnie w ciemne, żeby oglądać pająki,
ukrzyżowane na drewnianych belkach.

chodź pokażę ci tajemnicę szeptała Alicja z Krainy Luster -
w kartonowym pudełku najmniejszy z miotu kulił się pod palcami
jakby czekał na sztorm. pomyślałem, że gdy ojciec się dowie
to go wrzuci do rzeki. wypłynie na pełne morze.

Łódź 16.03.2008