zachód słońca w wielkomiejskiej dzielnicy
Dodane przez nightkeeper dnia 22.03.2008 21:12



Za górami
za lasami ...

Czemu tu nie ma lasów?
Widziałam je kiedyś
w takiej wielkiej książce
u tej pani z czwartej alei
Poczęstowała mnie wtedy
najlepszą kanapką na świecie

Świeży chleb tak pachniał!

Słońce mnie kłuje
ostatnim promieniem
... już nie ciepłym

Kości sztylet przebija ...
drętwieją

Noc będzie
taka zimna

Za górami za lasami...
- tam musi być cieplej

Kiedyś sobie wyobrażę,
że ta rudera
co mi zabiera ostatnie promienie słońca
w środku dnia
jest górą i lasem

Tam mają jeszcze
ten promień

Za górami
Za lasami
Za ruderami ....