Więc: Elektryczny pies
Dodane przez Sławomir Hornik dnia 06.04.2008 12:52
Dla J. K.

Więc śrubki, zamki i zapadnie. Z tego będziesz
się składać w tym wierszu, mały rudzielcu, który
zawsze czytasz świat odwrotnie. Nie z wygody,
z obowiązku. Kiedy znajdziesz się tutaj będziesz

zamykała już oczy, sen na końcówkach palców
wetrą pod powieki. Znajdzie się piasek, morze
i odpływ, który stąd cię zabierze, tam wyrzuci.

Więc z obowiązku taka puenta: kieszenie pełne
mechanicznych pomarańczy i ruchome usta, które

łakną. Bez prądu.