drzwi 1991
Dodane przez baboan dnia 19.04.2008 12:17
znów otwieram drzwi
mego ciemnego pokoju
w nim się schowam, tu się nic nie śni
nie ma światła ni złego nastroju

wejdę cicho za sobą zamykając
by nikt nie podsłuchał
jestem jak zastraszony zając
bo wiatr nagle podmuchał

wskoczę w pustkę samotności
bez ludzi i ich spojrzeń
pełnych zła nicości
podejrzliwych dojżeń.

- co się w tej uciekinierce
głęboko w duszy skryło -
bez litości ich serce
- zgnębić ją, to by coś było -

jestem zabarykadowana
w mym ciszy przytułku
od światła dzieli - ciężka ściana
ciemnej intymności mego zaułku

za mymi drzwiami skryta
mogę nareszcie być sobą
nie wtórować im jak zdarta płyta
odrażona iść swą drogą

cieszę się na ciebie mój czarny
pokoju ucieczki od nich do ciebie
drzwi - los uciekiniera marny
w ciągłej tęsknoty pogrzebie

gdybym ich troje nie miała
do pokoju i drzwi ciemności.
mych murów bym nie uciekała
zostałabym obcą - do nicości