Projekcja komplementarna
Dodane przez limakty dnia 23.04.2008 11:54
drzewa umierają stojąc
ja zaczynam na kolanach bez wdzięku
i atencji przynależnej tej chwili

spójrzcie na bladą twarz i podkrążone oczy
bestia mogłaby brać przykład
na dziś i na jutro
elka powiedziałaby - dobrze ci tak
przecież masz unieruchomione stawy

dzwony bijące na trwogę malują obrazy zdziczenia
na początku delikatnie później do wyczerpania
bim bom! bim bom! bim bom!
wkrótce będzie ave maryja i kaput
serce dzwonu pęknie na widok

rozdrażnienie nie jest naturalne - nie jest nawet półśmiercią
jest zlodowaceniem uczuć psychozą która ogarnia
spina myśli nie pozwalając odejść w poszukiwaniu percepcji

odchodzę schodami w dół
w stronę przyjścia