Konopia (pastisz)
Dodane przez metys dnia 09.05.2008 20:30
Jesteśmy zamknięci w tym mieście, tyle przecież
razy śniło mi się wyjście
(T. Różycki)


Kiedy cię spotkałem, nie wiedziałem jeszcze,
że to będzie wracało, że każdej nocy będę szybciej
spać, dalej, całkiem daleko, że dopiszę ścieżki
do otwartych zatok, port i wyjście w morze.

Nie wiedziałem, że to zacznie rosnąć, zapamięta
każde słowo, zużyje setki zapałek, zmieni obraz
ulic, tego miasta, którego nie znają nawet młode
śledcze dziennikarki, i jak głodne psy będziemy

żyć w tej matematyce, numeracji domów, rachunku
prawdopodobieństwa, nieistotnym zresztą, że zacznę
badać strukturę ścian, przechodzić na drugą stronę,
żeby jeść z cudzych talerzy, spać w obcych łóżkach,

przekładać na własne, tak bez końca.