***
Dodane przez Gorzka Gośka dnia 15.05.2008 19:51
Pod szklanką następny okrąg.
Zamknięty sześcian i pionki.

Ściana na kolędzie tyle razy
skrapiana, nie pękła. Zabrakło
miejsca, by móc się przecisnąć.
Upadła po raz kolejny, zostając
przy źródle, z pętlą na palcu.

Pod sznurek generowanie
kolejnych klatek, czas akcji
ciągły, toczy się gra.
Zacisnął, i tak długo czekał,
aż wypadła pestka, ucichło.

Król szkła, szach i mat.