Nagroda Literacka Gdynia 2013 - laureaci
Dodane przez moderator2 dnia 23.06.2013 20:42
Podczas wczorajszej Gali Finałowej Nagrody Literackiej Gdynia poznaliśmy kolejnych laureatów tej nagrody. Do grona dotychczasowych 23 dołączyli: Zyta Oryszyn - Ocalenie Atlantydy, Świat Książki (proza), Adam Lipszyc - Sprawiedliwość na końcu języka. Czytanie Waltera Benjamina, Wydawnictwo Universitas (esej) oraz Jacek Łukasiewicz - TR, Wydawnictwo Universitas (Nagroda Osobna). Natomiast po raz drugi znalazł się w nim poeta Andrzej Sosnowski - Sylwetki i cienie, Biuro Literackie (w roku 2011 otrzymał Nagrodę Osobną za Poems).

Powieść Zyty Oryszyn urzeka zarazem fabułą o powojennych losach przesiedleńców z utraconego Wschodu na tzw. Ziemie Odzyskane, historią pełną zwrotów, przesileń, meandrów, przesyconą lekiem i urazami, jak i samym sposobem opowiadania. Zamiast monumentalnej sagi - szereg przybliżeń, w miejsce zwartej konstrukcji - wiele punktów widzenia i błyski stylu. Powieść nawiązuje do tradycji, a zarazem bardzo współcześnie wyrzeka się wielkiej narracji na rzecz tego, co możliwe - historii widzianej poprzez ludzką osobność.

Walter Benjamin jest w humanistyce współczesnej legendą, inspiracją, wyzwaniem. To wyzwanie podjął Adam Lipszyc w książce tyleż uczonej, co się zowie akademickiej, a jednocześnie pod wieloma względami literackiej. Sprawiedliwość na końcu języka nie tylko objaśnia myśl filozofa, eseisty, pisarza, ale - objaśniając - stara się zachować jej głęboką nieoczywistość. Lipszyc chce więc i wytłumaczyć i zachować pewien rodzaj ciemności, czy tajemniczości, ukrytej w dziele autora Pasaży. To stawia go przed nieomal kwadraturą koła, czyni artystą - umożliwić i ocalić Benjaminowskie niemożliwości. W rezultacie wykład jako całość imponuje klarownym układem, w trakcie zaś czytania mamy wrażenie, że badacz jak pisarz wykonuje wspaniałą pracę na własnym językiem.

Kiedy spotykają się wielki poeta z wybitnym czytelnikiem, to skutki tego zawsze są zagadką. Wielki poeta Tadeusz Różewicz od dziesiątków lat fascynował jednego z najlepszych znawców i krytyków poezji w Polsce, Jacka Łukasiewicza. Po napisaniu licznych szkiców i recenzji, Profesor opublikował książkę, rodzaj prywatnej różewiczowskiej summy. I choć Różewicza nie da się podsumować, zamknąć w jakimś koncepcie, nawet bardzo pojemnym, to można go wspaniale, pomysłowo czytać.

Nagroda dla Andrzeja Sosnowskiego jest wyrazem uznania dla jego najnowszego tomu, który posiada wszystkie fascynujące właściwości tomów wcześniejszych, a jednocześnie otwiera nowe perspektywy. Obok języka, który - co oczywiste - wysuwa się na plan pierwszy, będąc dla czytelnika wyzwaniem i źródłem upajającej satysfakcji, a także szeregu odniesień egzystencjalnych, pojawiają się motywy innego rodzaju, filozoficzne, duchowe, nieomal religijne. Poezja - nie przestając być wirtuozowsko nieprzewidywalną kombinacją stylów - wyprawia się na terytoria tajemnicze, mroczne, lecz niepozbawione nadziei.

Piotr Śliwiński


(za: http://nagrodaliterackagdynia.pl/)
Rozszerzona zawartość newsa