Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
przemek_f
Użytkownik
Postów: 23
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 16.12.08 |
Dodane dnia 19.01.2009 09:48 |
|
|
Bardzo lubię komentarze Daniela, w tym jednak przypadku wydaje mi się że stwierdzenie "To co wyprawiał X woła o pomstę" ma jednak formę ataku personalnego, niezależnie od tego w ile zdań mówiących że jest inaczej będzie zaopatrzone.
Tylko pytanie czy faktycznie jest sens wszczynać kolejne wojny i udowadniać sobie nawzajem swoje winy. Wiadomo że każdy jest winny. Nasza cywilizacja wyrosła jednak na nauce o wzajemnym odpuszczaniu win, że przypomnę tę banalną prawdę.
A co do radzenia sobie z uczuciem wrogości - cytat z książki Dalajlamy:
Wyobraź sobie, że stoi przed Tobą Twój wróg i pomyśl:
Osoba ta w cyklu kolejnych wcieleń wiele razy była moja matką. Karmiła mnie w swoi łonie przez dziewięć miesięcy, w czasie których nie mogła się zachowywać według własnego uznania, ale musiała zwracać szczególną uwagę na ciężar noszony w ciele, ale on czynił je ciężkim i utrudniał poruszanie. Nawet kiedy moje ruchy sprawiały jej ból, przyjmowała je z radością, raczej ciesząc się z tego jak silne jest jej dziecko, niż wpadając w złość i skupiając się na bólu. Jej poczucie bliskości i dobroć były wielkie.
|
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
magda gałkowska
Użytkownik
Postów: 947
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 15:33 |
|
|
odnoszę wrażenie, że w tym wątku niektórzy widzą to, co chcą zobaczyć, a nie to, co jest napisane
paweł - to Twoja opinia na temat kolaboracji i równie głośno grzmiałeś jak teraz ciekawi mnie tylko Twój sposób pojmowania pewnych kwestii czyli mam rozumieć Tobie było wtedy wolno pisać to, co pisałeś, ale Danielowi prawa do napisania tego co myśli odmawiasz tak? tamto to nie był atak ad personam, a to jest?
dziwne, ale ok
ps. a a propos stylu komentowania Marka Kołodziejskiego zapraszam Cię pod mój wiersz BRh- ciekawe co powiesz?
i przypominam, że nie rozmawiamy tu o zachwytach nad czyjąś poezją tylko o napadaniu na innych użytkowników z tego powodu że się nią w równy sposób nie zachwycają TO JEST TEMAT TEGO WĄTKU
zresztą pawle pod twoim wierszem też Marek zabawił się w adwokata wyświadczając tym Tobie niedźwiedzią przysługę
i nie rozumiem dlaczego nie można publicznie napisać kto to zrobił? gdzie tu atak ad personam? zdaje się niektórzy z Państwa mylą krytykę wypowiedzi z krytyką osoby
|
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Jerzy Beniamin Zimny
Użytkownik
Postów: 173
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 23.07.08 |
Dodane dnia 18.01.2009 15:20 |
|
|
Danielu, na przyszłość- taki temat zawsze trzeba poruszać przedmiotowo. Pod dyskusję na płaszczyźnie przedmiotu, w tym przypadku: np jak odnosić się do wiersza uznanego autora? Koniec, kropka.
Przywoływanie do tematu, na wejściu konkretnych nazwisk, zmienia charakter ewntualnej dyskusji. I tak się stało, dyskusja stała się personalnym wątkiem. Dlatego proponuję dać sobie spokój, bo jesteśmy już o wiele dalej. a przed nami lepsza przyszłość, tu na PP.
pozdrawiam JBZ. |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Daniel Jeżow
Użytkownik
Postów: 97
Miejscowość: Stargard Szczeciński
Data rejestracji: 29.09.08 |
Dodane dnia 18.01.2009 15:08 |
|
|
Często zerkam do poprzednich tekstów wklejonych przez autora, którego wiersz komentuję. Tak było i w przypadku, który zaprowadził mnie do wymienionych komentarzy. Więc teoria o węszeniu śledczym nie warta jest nawet nawiązania do niej. Na pewno mam wiele ciekawszych zajęć niż bieganie po PP w poszukiwaniu czy ktoś, kiedyś, gdzieś czasami czegoś nie napisał. Tutaj przypadkowo natknąłem się, skłoniło mnie to do założenia wątku żeby porozmawiać o takim podejściu do komentowania (i komentujących).
Czy wątek ma charakter personalny? Moim zdaniem nie. Tym bardziej, że sam to zaznaczałem w pierwszym poście dwa razy.
Czy naprawdę tak wiele zmieniłaby zmiana "Marek Kołodziejski" na "X" i autora wiersza na "Y"? Potrzebna jest taka maskarada w przypadku, gdy samo wspomnienie 'po nazwisku' wynika tylko z tego, że to właśnie ta osoba napisała te konkretne słowa na tle których chcę dyskutować?
Moim zdaniem byłaby to dziecinada. Tym bardziej że jak już pisałem, do momentu przybycia tutaj Pawła jakiekolwiek 'personalne' podejście do Marka Kołodziejskiego nie istniało nigdzie poza pierwszym postem (w którym i tak nie chodziło o samą osobę Marka co z resztą każdy może przeczytać - post od pory jego wklejenia nie był edytowany przeze mnie).
Z resztą Jerzy - w czwartym poście sam dodałeś do dyskusji własne zdanie i wtedy ewentualna 'personalność' wątku nie była przeszkodą. Dlaczego? Ano pewnie dlatego, że owa 'personalność' została wykreowana w trakcie i na pewno nie przeze mnie.
No ale to już po raz kolejny wałkowanie tego tematu po raz kolejny. Szkoda. |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Jerzy Beniamin Zimny
Użytkownik
Postów: 173
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 23.07.08 |
Dodane dnia 18.01.2009 14:53 |
|
|
Christos, sądzisz, że pojawienie się tekstu Chazbijewicza nie jest przypadkowe? Popadacie niepotrzebnie w histerię, a wątek, w moim odczuciu ma charakter personalny.
JBZ. |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Christos Kargas
Użytkownik
Postów: 295
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 11.09.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 14:41 |
|
|
Marek wtedy zabrnął i zabłądził, to ludzka rzecz, później z tego, co wiem nie zdarzały mu się takie wybryki, źle się stało jak mi się wydaje, że wtedy sprawa nie poszła drogą upomnienia; być może losy "kolaboracji" byłyby wtedy inne, chociaż według mnie nie była ubrana w aż tak czarne szaty, na jakie chciał ją ubrać wtedy Paweł.
Źle się stało też, że ten wątek przybrał postać personalnych wpisów, ale nadal uważam, że to nie wina Daniela w tym przypadku.
|
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Christos Kargas
Użytkownik
Postów: 295
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 11.09.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 14:34 |
|
|
Ktoś faktycznie z tego wątku chce koniecznie zrobić sprawę personalną, tylko tak jakoś dziwnie wydaje mi się, że to nie jest Daniel.
Odgrzebywanie tych akurat komentarzy nie jest tak dziwny, jeśli ktoś zwróci uwagę na fakt, że właśnie autor spod którego wiersza pochodzą przywołane komentarze po długiej przerwie wkleił kilka dni temu wiersz, Daniel najwyraźniej wszedł do prfilu zainteresowany wierszem i natknął się na wspomniane wpisy:
"Ludzie.... Nie piszcie głupot , bardzo was proszę .", "...a czujesz się na siłach , żeby koś takiego i tak znakomity wiersz oceniać?", "No to mamy ekstra ligę portalowych krytyków. Nie ma co , daliście popis. Zawsze mówię , że trzeba poezję czytać , dopiero później , w ostateczności próbować pisania. Wstyd jak nie wiem co !" [w oryginale pogrubione], to już recydywa.
Odnośnie tak ongiś czułej moderacji, która reagowała itp. itd. czy powyższe wpisy
są komentarzami, czy odnoszą się komentarzy innych? a może bezpośrednio do osób komentujących? Gdzie była wtedy rzekomo bardzo wtedy czuła moderacja? Po prostu nikt wtedy nie zgłosił sprawę i przeszła niezauważona.
Meritum sprawy podnoszonej przez Daniela jest jasne, albo tamta postawa była naganna, albo nie, jeśli była i skoro już Paweł koniecznie chcesz, żeby była personalna, to Marek winien był przeprosić już wtedy i wstyd nam wszystkim, że nie zgłosiliśmy tego wtedy. Uważasz, że ktokolwiek ma prawo krytykować komentujących? Marek wtedy miał prawo, a Daniel teraz nie ma tego prawa? Tym bardziej, że krytykuje komentarz krytykujący innych komentujących, a nie komentarz do tekstu.
Inna sprawa, dlaczego uważasz, że pochwała autora jest cacy, a krytyka autora jest be? Czy to nie ta sama ranga wypowiedzi? Jeśli ktoś ma mieć prawo do pochwały autora, może ktoś inny będzie miał prawo do krytyki, czy otwieramy w ten sposób skrzynkę pandory? Może lepiej skupić się jednak przeważnie do tekstu i jego tylko komentować?
Sprawa ma też inne aspekty, ale lepiej nie wchodzić w sprawach szczerości i intencji, bo takie sprawy nie da się ani zweryfikować, ani refutować, nie stanowią zatem elementu do poważnej dyskusji.
|
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Jerzy Beniamin Zimny
Użytkownik
Postów: 173
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 23.07.08 |
Dodane dnia 18.01.2009 14:29 |
|
|
Mam podobne odczucia jak Paweł. Obiektywizm musiał ustapić pola kolektywizmowi? A to jest nie dobre.
JBZ. |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Daniel Jeżow
Użytkownik
Postów: 97
Miejscowość: Stargard Szczeciński
Data rejestracji: 29.09.08 |
Dodane dnia 18.01.2009 14:10 |
|
|
Atakujesz więc kogoś personalnie.
Więc zgłoś ten fakt moderacji.
Uwazam, że za swój niczym nieuzasadniony i antykoleżeński atak na Marka, w intencjach mający wywołać negatywną atmosfere wokół niego
Ja uważam inaczej.
PS. Wiesz Pawle, moim zdaniem jesteś pierwszą osobą w tym wątku, która zaczęła sprowadzać go na tory ataku personalnego. Szkoda, bo nie taki jest temat tej dyskusji.
No ale miałem się nie dać wciągnąć w bezsensowne wymiany zdań więc tyle ode mnie w kwestii Twoich zarzutów.
Edytowane przez Daniel Jeżow dnia 18.01.2009 14:13 |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
magda gałkowska
Użytkownik
Postów: 947
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 13:36 |
|
|
paweł - zupełnie niepotrzebnie demonizujesz i przeinaczasz treść wpisu Daniela, to nie jest negatywna wypowiedź w stosunku do osoby, tylko do sposobu komentowania czyt. napadanie na innych użytkowników, którzy ośmielili się mieć inne zdanie niż "główny komentujący". Co do samej przywołanej osoby - pozostawię to bez komentarza.
Przypominam pawle Twoje wpisy pod wątkiem o kolaboracji - mieliśmy je odbierać ad rem czy ad personam? proponuję trochę ochłonąć i nie dopatrywać się w wypowiedzi Daniela czegoś, czego w niej nie ma.
ps. a Ty za wpisy pod kolaboracją nas przeprosiłeś?
|
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Wojciech Roszkowski
Użytkownik
Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 13:35 |
|
|
Przepraszam - Roberta Fursa. |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Wojciech Roszkowski
Użytkownik
Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 13:34 |
|
|
Tylko się cieszyć, że rozmowa potoczyła się w dobrym kierunku.
Ale przecież żaden z nas nie chciałby być "bohaterem" takiego tematu.W przywołanym przez Roberta fursa felietonie autor opisuje pewne zjawiska używając nazwisk fikcyjnych. To w pewien sposób jest zabawne. Ale posługiwanie się jako modelem konkretnym nazwiskiem czy nickiem zabawne już nie jest. Ani pouczające.
Na bieżąco dzieją się tu bardzo ciekawe rzeczy, dlatego nie widzę też powodu, aby ciekawym przyczynkiem do dyskusji stały się badania archeologiczne, odgrzebywanie wpisów sprzed roku. |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Daniel Jeżow
Użytkownik
Postów: 97
Miejscowość: Stargard Szczeciński
Data rejestracji: 29.09.08 |
Dodane dnia 18.01.2009 13:05 |
|
|
Konkretny przykład został przywołany, bo akurat on obrazował to o czym chciałem rozmawiać. Byłeś i czytałeś tamte wpisy?
Bo co innego jest wyrażanie entuzjazmu dla twórczości czy też bardzo przychylne komentowanie 'z założenia', za nazwisko. Tego przecież nie neguję - może mi się to nie podobać ale nic mi do tego.
Natomiast inną sprawą jest 'karcenie' tych, którzy mają zdanie odmienne, wymuszanie na nich pewnych zachowań na zasadzie "bo jak nie to wstyd / nie wypada" itd.
I akurat zdarzyło się tak, że to Marek a nie inna osoba napisała to co napisała. Specjalnie na początku podkreślałem, że nie chodzi mi o atak akurat na Niego tylko o dyskusję o samym fakcie takiego podejścia do komentowania.
Jeżeli ktoś teraz chce na siłę wmówić mi, że chcę wskazywać 'winowajcę' czy też 'eliminować go z gry' no to wybaczcie - nie mam zamiaru się do tego odnosić.
I jak narazie nie widzę powodu dla którego miałbym się wstydzić za założenie tego tematu i przepraszać Marka Kołodziejskiego za cokolwiek, co tu napisałem. Przecież odniosłem się do jego słów (które z resztą były właśnie modelowym przykładem a nie same w sobie istotą tego tematu). On je napisał, ja je przywołałem w celu dyskutowania nad pewną tendencją. Nie zrobiłem tego w sposób skryty, wulgarny czy też na wskroś ofensywny w stosunku do Marka.
@Roy
Podany przykład doskonale obrazował to o czym chcę rozmawiać. A że akurat Marek jest autorem takich słów - to fakt. Gdyby autorem był na przykład Wierszofil to jego nick widniałby w pierwszym poście. Więc ciężko mi się zgodzić z nazywaniem kogokolwiek "winowajcą". Bo tu nie chodzi ani o ukaranie kogoś ani o personalną niechęć do kogokolwiek.
Zwróć uwagę, że, o ile dobrze pamiętam, osoba Marka Kołodziejskiego pojawiła się przy okazji tego przykładu i dalej rozmowa toczyła się apropos komentowania a nie dotyczyła konkretnej osoby. |
|
Autor |
RE: fajne komentarze |
haiker
Użytkownik
Postów: 268
Data rejestracji: 12.09.08 |
Dodane dnia 18.01.2009 13:04 |
|
|
Super przeczytać wasze komentarze, bo w wierszach nie zawsze widać kogo unikać. |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Wojciech Roszkowski
Użytkownik
Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 12:29 |
|
|
Wątek być może jest ciekawy, ale bardzo nieciekawie się zaczyna: "A proszę pani, bo Janek ...".
Równie dobrze można byłoby naświetlić pewne zjawiska mające miejsce na portalach literackich, i nie tylko na portalach, także (ośmielam się nawet zryzykować stwierdzenie, że w znacznie większym nasileniu) w pozaportalowej rzeczywistości literackiej, bez używania nazwisk, bez wskazywania rzekomo modelowych przykładów (bo jak inaczej rozumieć przywoływanie konkretnego zdarzenia, konkretnych osób?).
Swoją drogą, podobnie jak Paweł, nie widzę nic złego w wyrażaniu entuzjazmu dla twórczości (jako całokształtu) danego autora.
Niemniej, moim skromnym zdaniem, nie tutaj "pies jest pogrzebany".
Każdy komentarz, szczery czy nieszczery, jest obarczony pewnym stopniem ryzyka. Jeżeli wpiszę pod wierszem O'Hary, Larkina, Tate'a (to oczywiście przykłady) komenatarz typu "nie podoba mi się" - wtedy, tak myślę, wszystko jest w porządku. Inna sprawa wpis z gatunku "bełkot" czy "przedszkole poetyckie". Wówczas nie można mieć za złe, że pojawi się ktoś szczerze tym rozbawiony (lub zbulwersowany) i zaproponuje ignorantowi podręcznik w prezencie na Gwiazdkę.
W archiwum pp są tysiące wpisów. Każdy z uzytkowników mających sporą liczbę komentarzy pomylił się przynajmniej kilkakrotnie, zdarzało się przy tym, że wypowiadał sie ex cathedra.
Kołodziejski wskazał na pewne fakty, to może się podobać lub nie, ale czy powinno sie z tego powodu zakladać osobny wątek?
Szkoda tylko, że w tytule wątku zabrakło jeszcze nazwiska "winowajcy".
Edytowane przez Wojciech Roszkowski dnia 18.01.2009 12:32 |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Christos Kargas
Użytkownik
Postów: 295
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 11.09.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 12:17 |
|
|
Pawle, zwróć uwagę, że jak dotąd było wiele wpisów i żaden z nich nie odnosił się do osoby Marka, wszyscy potraktowali to jako przykład, a nie szykanę samego Marka, bo każdy też ma prawo kiedyś zabłądzić. Zabłądzić nie tyle dlatego, że chwalił autora, ale dlatego, że szykanował innych, którzy krytykowali wiersz autora, nazywał ich niegodnych i wzywał do porządku, bo według niego powinny się wstydzić, że krytykują takiego autora. To jest naganne, bo mówić komuś: "lubię twoją poezją, dla mnie jesteś wielkim autorem" to żaden grzech, ale atakować innych, bo mają odmienne zdanie i to nie argumentami na temat tekstu, a inwektywami bezpośrednimi to jednak nie najlepsza postawa. Jednak, jak już napisałem, nikt tu nie atakował Marka, chociaż krytykujemy tego typu postawę, bo ona nie ma nic wspólnego z jego poglądami, tym bardziej, że jego wpisy godziły w godność innych użytkowników. Zwróć uwagę też, że to ty kierujesz i koncentrujesz rozmowę w stronę Marka i chyba nie powinieneś.
|
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Daniel Jeżow
Użytkownik
Postów: 97
Miejscowość: Stargard Szczeciński
Data rejestracji: 29.09.08 |
Dodane dnia 18.01.2009 12:17 |
|
|
Pawle, jakakolwiek dyskusja z Tobą kończy się zanim jeszcze ma szansę się rozpocząć, bo jak widać potrafisz każdy temat sprowadzić na tory walki na slogany ideowo-partyjno-populistyczne. Z moich wypowiedzi wyciągasz wnioski, które pasują do Twoich urojeń. Cóż, Twoja sprawa. Mnie w takie taplanie się nie wciągniesz. |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Rafał Gawin
Użytkownik
Postów: 218
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 12:08 |
|
|
Elżbieta Tylenda - OK, a więc może uznać, że się zrozumieliśmy;)
a jeśli chodzi o "komentarz" i "ocenę" - wiele zależy od "legendy" do stosowanej terminologii;) |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Elżbieta
Użytkownik
Postów: 304
Miejscowość: Darłowo
Data rejestracji: 04.01.09 |
Dodane dnia 18.01.2009 11:38 |
|
|
Drogi wierszofilu-piszesz, że się nie rozumiemy, a jednak zgadzasz się ze mną w obydwu punktach,no-prawie.Jeśli chodzi o resztę-"komentarz, czy ocena",to wiele już zostało powiedziane i zgadzam się co do tego, że dalej nie ma sensu wątku uwypuklać i roztrząsać. PS:myślę,że to niezrozumienie mamy za sobą? Czy tak na amen?et. |
|
Autor |
RE: wypada czy nie wypada? |
Rafał Gawin
Użytkownik
Postów: 218
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 18.01.2009 11:21 |
|
|
paweł - temat dotyczy pewnego, powszechnego na portalach zjawiska, tj. chwalenia tekstów tylko i wyłącznie dlatego, że zostały napisane przez danego autora. to nie jest żaden "atak", komentarz Marka Kołodziejskiego został tu tylko przytoczony jako przykład, przyczynek do dalszej dyskusji, zdecydowanie pod tym względem "bezosobowej" (co, można powiedzieć, "widać na załączonym obrazku").
co do szeroko rozumianego światopoglądu Marka Kołodziejskiego - ale przecież on tutaj w ogóle nie ma nic do rzeczy => delikatnie mówiąc przesadzasz, próbując szukać "walki ideologicznej" tam, gdzie jej nie ma;)
Edytowane przez Rafał Gawin dnia 18.01.2009 11:24 |
|