Autor |
KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
kropek
Użytkownik
Postów: 124
Miejscowość: Bartoszyce
Data rejestracji: 27.08.08 |
Dodane dnia 19.11.2012 22:31 |
|
|
A życie toczy się dalej
Już nie pamiętam, który to z kolei rok,
lato nie może doczekać września.
Tak jakby środek wszechświata
rozpadł się nagle na dwie połowy,
z których jedna; to ja,
a druga, moje oczekiwania.
Życie szczęśliwe jest blisko. Na wyciągnięcie ręki.
A jednak za każdym razem, kiedy po nie sięgam,
wymyka się z rąk ze śmiechem -
jak Karolinie sznur do czerpania wody z natchnionej
studni szczęścia. Uciekający, jak wrześniowi lato.
Nie jestem aniołem, tak śpiewają przechodzący pijacy,
gdy przeglądają się nad ranem w zatopionym lustrze.
Odbicie marszczy ich twarze w maski faunów.
Pośród tego obrazu eklektyczny eksponat,
jak zaśniedziały numizmat.
Tylko w najczarniejszą noc wynurza się
i nabiera powietrza.
Czasami odnoszę wrażenie,
jakbym współuczestniczył
w tym dziwnym spektaklu.
każdy głupiec wysila się, aby obrzydzić sobie swój los
Edytowane przez kropek dnia 20.11.2012 16:47 |
|
Autor |
RE: RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
toman
Użytkownik
Postów: 35
Miejscowość: Tarczyn
Data rejestracji: 27.12.08 |
Dodane dnia 19.11.2012 20:33 |
|
|
tonącemu podam rękę
sztorm przybierał na skali
pytanie dosięgało 'wody po horyzont'
wypłata gwarantowana i wytrzeszczone gały
masy rąk wskazywały 'nie ma ratunku'
rozum pół na pół
a telefon do przyjaciela który 'nie był pewien'
dał szansę publiczności
Błądząc po pustynnych piaskach - w tych miejscach, w których dotkniemy przykrytego mgłą nieba - każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy.
Edytowane przez toman dnia 19.12.2012 07:09 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
hubertk
Użytkownik
Postów: 7
Data rejestracji: 17.10.09 |
Dodane dnia 19.11.2012 11:16 |
|
|
ostatnie widzenie chłopca
to będzie nieduży obraz
z tych zawieszonych w zaułkach
albo we wnękach korytarzy
swoistość cichego czekania
na właściwego przechodnia
mężczyzna i chłopiec z łodzi
bo możesz nazywać go
jak zechcesz
zamknięty w ramy połów
poranne zajęcia z ciszy
albo banalniej zupełnie
ostatnie poranki świata
bo później są sny i chaos
dni wszytkich zmarłych
tragicznie
pielgrzymki do wszystkich
wieńców
ostatnie czytania z szarfy
czas grzechotania i nocnych
bębnień
grzebanie ptaków
rozgrzebywanie kości |
|
Autor |
RE: Sercu bliska |
anta
Użytkownik
Postów: 32
Miejscowość: Brzesko
Data rejestracji: 20.03.07 |
Dodane dnia 17.11.2012 16:56 |
|
|
Wędrowanie i tułanie
tęsknotą przetkane
gdzieś na końcu świata
poprzez gór ogromne szczyty
przez doliny z rzeką rozlaną szeroko
- to Missisipi niezmierzona
Cóż, że piękno aż poraża
kiedy pustka w duszy
w szarej mgle je skrywa
We wspomnieniach błyszczą w słońcu
wzgórza pokryte żółcieniami
i czerwienią liści brzóz i klonów
między sosen głęboką zielenią
na Pogórzu Rożnowskim
Jamna leży taka sercu bliska
gdzie uroczyska mroczne
polskością pachną
i grzybów aromatem jesienią
a leśne dróżki prowadzą
do chałup ubogich
przy zagonach żyta
tutaj wiosną eksploduje jasna zieleń
spomiędzy zoranej ziemi
zapach jej odurza
serce pełne jest radości
niewypowiedzianej w żadnym języku
oprócz jednego
- miłości tej ziemi |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
leszek-k46
Użytkownik
Postów: 6
Miejscowość: Koszalin
Data rejestracji: 08.09.09 |
Dodane dnia 13.11.2012 11:36 |
|
|
O czas
Niezbędna chwila do życia
dwie igły - siostry w potrzebie
wypiją krew czerwoną - by istnieć
To nic że udary żaru
fizjologia staje się panem
a moje ciało - obce
Chłód posadzki orzeźwi czoło
utulony w oddechu Pana
przeżyć r11; bo jeszcze nie czas
Zbiegły się anioły
fartuchami białymi trzepoczą
eliksir do żył tłoczą - sól życia
ponownie błyski myśli
Wygrałem - ile razy
Leszek K.
Zapraszam do blogu
http://leszek-blog.blogspot.com/
Oraz do zakupu mojej książeczki wierszy szpitalnych w EMPIK |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
Maria Staszewska
Użytkownik
Postów: 6
Data rejestracji: 19.03.10 |
Dodane dnia 08.11.2012 12:41 |
|
|
Podzamcze
Patrzę za oknem
białość panuje
zlatuje z góry
puchu nie żałuje
a góry zaśnieżone
bielą się w słońcu
kąpią w zachwycie
nikt im nie dorówna
w tym dostojnym bycie
|
|
Autor |
RE: Swojskie klimaty |
Czarownik
Użytkownik
Postów: 17
Miejscowość: Staszów
Data rejestracji: 23.02.08 |
Dodane dnia 07.11.2012 16:36 |
|
|
Na wyspie morza ignorancji
odkryłem jakby szczerość świtu,
pojąłem wreszcie jak pasożyt
wgryza się w tkankę dobrobytu.
Ośmieszać, opluć i wykluczać,
ogłupiać względnie trzeźwe głowy,
każdy, kto funkcją innych przerósł,
zawsze jest chętny i gotowy.
Tępej większości, tej posłusznej,
wystarczy bajka, że w zaświatach
gruszki na wierzbie otrzymają,
to brat poważy się na brata.
Jaszek |
|
Autor |
RE: KALINKA |
grzegorz mróz
Użytkownik
Postów: 17
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 16.02.09 |
Dodane dnia 06.11.2012 16:41 |
|
|
moja jedyna
twój głos
zapach
tak
ty jedyna serdeńko
namaluje ci mą krwią ten krajobraz z naszych marzeń
serdeczny bez wad
ty na zawsze
Grzegorz Mróz |
|
Autor |
Serdecznie jest tylko w opowieściach |
konto usunięte 54
Użytkownik
Postów: 25
Miejscowość: Dęblin
Data rejestracji: 23.12.10 |
Dodane dnia 06.11.2012 09:14 |
|
|
Może są cztery polski i morze na pewno. Może za siedmioma
lasami albo inaczej- polska a i b. Nie wiem w której mieszkam.
Jest czerwień i biały orzeł (ta, od razu krew), a może orlica.
Założyli i zdjęli, znów założyli na łeb koronę. O, przepraszam,
na główkę z dzióbkiem. Minę ma jakby, zresztą każdy widzi.
Krzyż, wynosili i teraz też wynieśli. Kwiaty, jakaś pani
przed Belwederem chciała rozścielić łąkę- rocznica była, ale
miejsce publiczne, jakże to tak kwiaty. A gej z gejem, lesbijki,
do tego światowy dzień skrobanki. Z boku, ja się tylko przyglądam.
Panie, wsiądzie pan w 125, dojedzie pan na Plac Zamkowy, tam jest kolumna Zygmunta Trzeciego, pójdzie pan i powie mu: pan tu nie stał.
Edytowane przez konto usunięte 54 dnia 16.12.2012 01:09 |
|
Autor |
RE: *** |
laborantjlc
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 04.03.11 |
Dodane dnia 05.11.2012 18:44 |
|
|
Pejzaż zza mgły malowany-
jesienny dzień leniwie
wspina się na palce
by dotknąć czerwieni jabłek |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
Elżbieta Kowalska
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.10.09 |
Dodane dnia 05.11.2012 15:15 |
|
|
Żurawie
Gdzie zielone uroczysko ogień płonie
ciemna chusta nad głowami
z cekinami jak klejnoty
płomień gada
trzeszczą szczapy
głosy tęskne
skrzypiec granie
pieśń
w rozczochrane wierzby płaczki
aż na krańce krańca świata
gdzieś przed siebie za pragnieniem
za wiatrowym tańcem
śpiewem ptaków gdy na niebie
najpierw kołem
one znają miłość - życie śmierć
już w ciszy ziele pachnie
nad przełęczą świta - jasno
Eliza |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
sibigwiazdka
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: opole
Data rejestracji: 30.08.12 |
Dodane dnia 04.11.2012 18:15 |
|
|
przestrzenie
utkane pustką zegary szarości
nikłe obrazy pod hasłem istnieje...
we mgle pejzaże nieśmiertelności
wiatru szum...o poranku lśnienie
malowane błękity...zielenie...
brunatne sadem, podpisane ptaków śpiewem
żywe przydrożnym kamieniem
osrebrzone kroplą...zamazane tuszem
kraczą wrony,śnieg otulił puchem
odległe wraz z Tobą
oddechem obecne...
serenita |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
mada
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 14.03.11 |
Dodane dnia 03.11.2012 17:38 |
|
|
podróże wewnątrz i na zewnątrz
po równinach mazowieckich
łąkach pełnych mlecza
meandrami muzyki
chopinowską Wisłą
podróże wewnątrz i na zewnątrz
zamków pełnych gruzu świetności
cieni przystających na chwilę
w murach Czerska Ciechanowa Liwu
kamiennych ksiąg historii losów
pisanych krwią i ptasimi odchodami
podróże wewnątrz i na zewnątrz
wydrapane rysim pazurem
na korze Puszczy Kampinowskiej
gdy służba ziemi milcząco
zaległa pod mchem i nawet krzyż
musiał zmilczeć melodię
powędrowała piaszczystą drogą
po rozstrzelane lato
głowy wierzb opadły niżej
nad nowym bohaterstwem
- kiedy padły ścięte podmuchem
smugi czerwieni barwiły rdzeń
tylko trzydzieści jeden
gatunków komara
nadal ma się tak samo
poległym na barki wtaczają
polityczne głazy
czerepami grają w bilard mar
diabelski młyn historii
zatacza koło
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
konto usunięte 33
Użytkownik
Postów: 114
Data rejestracji: 20.04.11 |
Dodane dnia 03.11.2012 17:12 |
|
|
Krajobrazy szczęśliwe
Krwawy odblask gwiazdy śmierci
unoszący się nad taflą
alabastrowego królestwa Posejdona
a pod nim
na krańcu świata
widoczny
zarys sylwetki
bez rogów i trójzębu
po bokach
kamiennego parkanu
ustawione łupiny
ku uciesze
marnych istot
wokół czuć zapach
spalonych na popiół pokarmów
będących jak jedno wielkie kłamstwo
a chór gardeł bez strun
krzyczy
słowa
pozbawionych specjalnego znaczenia
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
leosia
Użytkownik
Postów: 63
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 30.04.09 |
Dodane dnia 03.11.2012 16:11 |
|
|
krajobraz
namaluję mój kraj serdeczny
widziany oczyma dziecka
gdzie krajobraz nie ujęty w ramki
rozkwita bukietem
bez użycia farby i pędzla
z negatywu dna oka odtworzę
piękno lasów z bogactwem runa
i szeptem skarg
(Nadejszła) wiekopomna chwila.
Jaśku!!! Na co nam nowych wrogów szukać. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
balkazek1
Użytkownik
Postów: 8
Data rejestracji: 11.11.07 |
Dodane dnia 03.11.2012 15:03 |
|
|
spojrzeniem
zaglądam w okno
tak mi blisko
łąka w kolorach rosy
coś szepcze
wieje wiatr
na granicy lasu
mgły ulatują niczyje
tańczy stara jabłoń
pęka serce
marzenia niosą chmury
i wszystkie modlitwy
do nieba |
|
Autor |
RE: KONWALIA |
pisiman50
Użytkownik
Postów: 11
Miejscowość: Stalowa Wola
Data rejestracji: 17.03.07 |
Dodane dnia 03.11.2012 14:32 |
|
|
Maj zachwycił się konwalią spłynął do niej deszczem
Ona liście rozchyliła i szepnęła jeszcze
Nadstawiając mu kielichy swoich kwiatów bieli
Las im szumiał serenadę oraz mech rozścielił
Rozdzwoniła się konwalia w gaiku sosnowym
Perły rosy rozsypała na dywanie mchowym
Wonią sunie wśród paproci kusząc do spacerów
I nakłania do słuchania leśnych ptaków śpiewu
Promień słońca spijał rosę, był bardzo spragniony
Trele ptaków i szum sosen zaniósł pod niebiosy.
Obłoki się zachwyciły konwalii zapachem
I zmieszały go z kwitnącym w ogrodzie lilakiem
Dorzuciły majeranku, słodkiego jaśminu
Przyprawiły zapachami ziemi rozoranej
Odświeżyły kapuśniaczkiem pozimowe twarze
Ludziom majem odurzonym w miłości się darzy
Stalowa Wola maj 2012 PiSi
PioSik |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
Pakita
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 30.08.12 |
Dodane dnia 03.11.2012 12:25 |
|
|
Bałtyk
Morze zlało się z niebem.
Piasek po deszczu klei się do stóp.
Małe fale koją szumem.
Boso i w kurtce zimowej.
W maju, koło klifów.
Wydają się nieprzyjemne wakacje,
a ja i tak wypoczywam.
O znalazłam bursztyna.
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
este
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: krosno
Data rejestracji: 18.07.12 |
Dodane dnia 03.11.2012 07:21 |
|
|
Do wczoraj...
Było tysiące znaków, każdy co minutę
Utkwiły w pamięci jakby rzeźbione dłutem
Nocą zatrute wino pite, obiecany sojusz
Cóż te słowa były słodkie jak zapach róż
Odprawiam pokutę a w serce wbity nóż
Proszę! Choćby raz modlitwę za mnie złóż
Anioł Stróż ostrzegał - byłem jak źdźbło trawy
Targane wiatrami na tle nędznej oprawy
Rytuał krwawy i stan hibernacji
Efekt trzeciej, siódmej i dziewiątej stacji
To piętno dominacji odciskane na duszy
Jedno słowo wszechświata strukturę kruszy
Ja zastygam teraz śmierć mnie poniewiera
Jak czarna pantera me wnętrze rozdziera
A w gorzkich literach ostatniej elegii
Ukrywam tajemnice serca na wieki
[I zwrotka]
http://www.youtube.com/watch?v=w9OkPXSha-E |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012) |
Kamień-Jedwab
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Międzylesie
Data rejestracji: 08.03.12 |
Dodane dnia 02.11.2012 21:52 |
|
|
Skaryszew.
Powiedziała:
- niech to nie będzie wiersz.
Proszę.
Nie jest.
Chciałem tylko zapisać rzeczy które mógłbym zapomnieć.
Jak to, że, wszyscy byliśmy nie na swoim miejscu
oprócz księżyca
Że miały przyjść potwory
trochę bajkowe a trochę w trzy paski
Że konie spały i wiewiórki
ale zaczepiały nas jakieś psy
A księżyc jest miejscem
takim samym jak dłoń
polem dla krajobrazu, postaci
które tworzymy po to żeby móc je zapytać
dokąd zmierzają
Nie ma tego więcej, może jeszcze stadion
który mogła wziąć w rękę - jak kosz
Albo mogliśmy zagrać przeciwko sobie
Tylko że jej szpilki a moje śruby w kolanie
Poza tym dobrze się milczało.
Pomiędzy.
KJ
PSssst.
Podobno Chaosu najlepiej dotykać
przez kogoś innego, kto ma bliżej
Nie jestem pewien
nigdy nie spotkałem nikogo
kto by miał bliżej ode mnie |
|