Poza
Dodane przez Elżbieta dnia 03.05.2009 13:48
Nie zapinał sandałów rozpinał parasol
chodził z lekko uniesioną głową
Miał za nic to całe jestestwo
i tak zwaną nagą prawdę
Zarzucał trudne i niewygodne
Odbierali pozytywnie
Inni nie chwytali - chwalili A jemu
nie zależało? Nie On był na topie
nazywał się Ktoś Jemu było wszystko
ganz egal i jemu tak miało być na luzie
bez widocznych starań
Któregoś dnia skoczył Na moście zostawił
złożony parasol i sandały
.