casting na clocharda
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 14.06.2009 12:02
Już jestem tam, na półce gdzie wybierają
do snu najbardziej odpornych na noc, gdzie
o miejsca trzeba toczyć spory- słowem, może
nie pięknym ale wytrwałym. Czas biegnie
a z nim głodne zwierzęta, nienasycone pożary,
wyschnięte studnie. Co się wypełniło świeci
pustką. Na jak długo wystarczy miasta? Ulice
są przeludnione powieścią o błądzących
i obłąkanych. Krążą też inne jak sępy, wielkie
i małe procesje. Kto się odważy wspominać
musi zapiąć pasy. Śpiewem już nie można witać,
tylko plakaty uśmiechają się jakby zabrakło
im odwagi płakać. Nic nie wskazuje na panujący
ład. Przysnęły tulipany, symbole rewolucji.
Na długo muszę zamknąć oczy, zamknąć usta.
13.06.2009