Ciekły kryształ (2)
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 09.08.2009 13:17
Żyć spokojnie, znaczy spokojnie umrzeć.
Rozmyślam wieczorami:
zależności pogodowe mają wpływ na wnioski,
informacje z kraju, z nimi wchodzę pod natrysk,
jeśli mam ochotę oczyścić się z dnia.
Pestki wypluwam, papierosa dopalam, talerze
wylizuję, a w szklankach się przeglądam, są na tyle brudne
że nie widać kiedy przyciąłem wąsa. Kolor mojej
cery po herbacie jest lipton blues. Może jeden kieliszek
za dużo, albo za mało wiary w wątrobę, serce zajęte
skrobaniem marchewki. Nerki udają nerkowca.
Do legendy, może mitu: tory kolejowe, most. Kobieta,
najlepiej carte blanche, już ze mnie cieknie wywar
z jąder. Pozycja godna cietrzewia. Koniec głupoty, sam
z wycia, innych natręctw podobnych poezji, walę głową
w mur tysiącletni. Nic się nie zmieniło, może czaszki
i ich zawartość. Na chwilę, na potrzebę ucieczki stąd.
08.08.2009