Ciekły kryształ (3)
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 16.08.2009 15:18
jutro
Nie teraz, nie dzisiaj, może jutro wyjdę
z tłoku, z powieści, bajek o istnieniu
w czarnym garniturze, w krawacie bez
pętli. Wyjdę śmielej od wiatru nawet burzy.
Bo nie ma przypadku oddawania skóry.
Los jest marny i twardy, trzeba mieć futerał,
skrzynkę oraz worek, butelkę na czeluść.
Dwie ostatnie monety, jedną tylko śmierć.
dzisiaj
Napisałem wiersz różowy jak skóra niemowlęcia.
Podjęła mnie ciemność pazurem na własność.
Walczę z widokiem miasta w miejscu podłym.
Czas krąży nad gniazdem, pisklęta uczą się hymnu;
i głosy stają się jak konie w rozproszonym w stadzie.
Kto krzyczy nie ma gardła tylko zieloną trzcinę.
Rośnie życie ponad wszystkie śmierci. Powiedzieć
o wiśniach, ustach wiszących? Dużo rąk złożonych,
dużo rocznic, przecznic, pogiętego żelastwa i dni.
15.08.2009