Siostry
Dodane przez meandra dnia 14.04.2010 20:31
wchodziły w szarość lekko jak korzenie grabu,
które opukiwały dębową przeszkodę.
budzone każdej nocy, wybiegały stale

trzymając się za ręce. z tłumu nieuchwytnych
wygrzebywały twarze tych, którzy poznali
na pamięć ścieżki, ślady do starej kaplicy,

wklęsłe litery. z dali świeciły podwójnie
wyściełane posłania. wtedy wczesny styczeń
nie przestawał rozrzucać piór maczanych w wapnie.

coś ugrzęzło jak gałgan, ryglowało gardła.
został adres pod drzewem, plastikowe kwiaty.