Za progiem jest próg
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 19.07.2010 18:23
Nie bardzo wiem co zrobić z resztą siebie.
Niewiele tego, ale wystarczy postawić na siódemkę.
Cierpliwość panuje już, dawniej gorąca głowa i pięść.
W opiece świętych wiorsty końcowe.

Teraz podrzucają mi nurt, który ma już swoje korzenie.
Ogladają mój pryszczaty język, badają hybrydowe geny.
Świat ponoć jest inny, komu tam do cnót.
Mówię, że to tylko smycz, metody ucieczki te same,

i te same słowa gmatwające język. Nie wybieram, nie
zaklinam. nie psioczę. Niszczę kiedy trzeba cokół na którym
stoję. Pewnej poetce zajrzałem w oczy. Pewnemu poecie
zapaliłem znicz, mimo że żyje ze śmiercią w konkubinacie.

Nazwiska nie potrzebują ciał, chociaż niektórzy je sprzedają
aby je mieć. W miejscach triumfu są zawsze cmentarze,
zapożyczany krzyż. Idziesz krokami przyszłości po starym.
W gruncie rzeczy taki sam, jak przedmioty i widoki mijane.


18.07.2010