Przez las.
Dodane przez Mbrzenczek dnia 17.10.2013 05:27
Zielony mur w oddali,
rośnie w przestrzeni, jak ciasto drożdżowe.
Wbije się w niego z całych sił,
poczuje jego obecność,
poczuje jego moc.

Rozpędzony siłą własnej woli,
jestem we wnętrzu, nie znając granic.
Staje się niewidoczny,
jestem równy,
jestem silny.

Żywioły były tu wcześniej,
lecz nie widzę strat.
Bratem są i siostrą,
Chcę być im podobny,
chcę być dla nich bliski.

Zielony mur się oddala,
jest jak zakalec chlebowy,
zabrał zbyt wiele, dając za mało.
Wrócę po przebudzeniu,
wrócę nim zasnę.