October fest
Dodane przez Michał Nowak dnia 08.07.2007 13:29

"W wielkiej ciszy mojego ulubionego miesiąca
Października..."




(w październiku 2006 roku Phenian zapowiada kolejne testy nuklearne
nasz rząd też ma się dobrze żaden minister nie przysłał mi pary butów)

biorę cię październiku po paru głębszych wdechach
wraz z korektą czasu na ściennym zegarze z kukułką
i jeszcze raz jak jakiś bóg wycofuję piłkę do kolegi
ze szkolnego boiska

potem szykuję zupę z reszty kalafiora i coroczne wino
z babinych winogron szykuję październiku grzyby
do suszenia rozkładam je na stole tak jak pięć kart
w jednym kolorze

ten październik październiku chciałem spędzić
śledząc poezję dobroć i zapach ryb nad rzeką bo to jest jest
ale gdy poszedłem nad Wisłę październiku
gdy tam poszedłem ludzie nie wiedzieli o co pytam

(w październiku 2006 roku Phenian grozi że podejmie "odpowiednie kroki"
u nas rusza kampania wyborcza obiecano mi parę nowych butów)

ten październik październiku chciałem spędzić
szorując palcem po globusie ale gdy październiku
tak wędrowałem gdy tak podróżowałem doszedł mnie lament
ludzkich matek matek boskich smutnych matek matek
całego świata które nie znały Pascala czy Heideggera

biorę cię październiku w pozycji na jeźdźca apokalipsy
wraz z korektą czasu na elektronicznych zegarkach
i jeszcze raz jak jakiś bóg bawię się klawiszem "◄◄"
na zapuszczonym magnetowidzie hitachi

potem szykuję zupę z reszty kalafiora i coroczne wino
z babinych winogron szykuję październiku grzyby
do suszenia rozkładam je na stole tak jak pięć kart
w jednym kolorze