bezDomny chce przez zasiedzenie uwspólnić twój dom
Dodane przez kkb dnia 04.05.2016 14:50
Z szafy wyjmę czarne błyski.
Z kołka zdejmę stary flek.
Mokra głowa znów zabłyszczy.
Znak, glista po cegle,
czyjaś trzecia pięść zaróżowieje.
Może dziś znów, zanucą mi kilkudniowy sen?
Rytmiczne fale cudzych myśli
wypełnią zadymiony pokój.
Mnie, trochę też.
Wszystko w palącym takcie czterdzieści na sto.
Ulęgnę próżności i wróci sens,
walki o ból dla każdego,
dla każdego pod stworzenia.
Tuż przed wyjściem. Chwilę przed włożeniem rurki w usta,
druga skóra opnie dłonie i pociągnie w stronę miasta.
Po smak twardych spotkań ciał, obowiązkową przyprawe święta.
Nieodpuszczalną część imprezy, fiesty zakompleksienia.
Tak. Złamane serce, chora głowa i zdrowe ręce to zło.
Ale tak już jakoś jest, że bliższy mi gorzki gniew
niż to słodkie ulotne nic.
Tak bardzo zazdroszczę sąsiadom.
Przez krzywy nos wciągnę woń dymu,
dziś na chwilę wszystko spłonie
.
Ty też.
Mnie ocali dziecięca gra. Kółko-krzyżyk na ramieniu
Zona krzyku, WHITE PRIDE.