Sonet chiński
Dodane przez adaszewski dnia 04.07.2025 20:11
Tak niewiele łączy mnie z tym, co trzeba,
grzechocze kilka haczyków, pałęta się
po kieszeniach policzalna ilość
powyginanych we wszystkie strony agrafek,

przedstawiam sobie siebie jako kroplę
oleju zwisającą na czubku igły,
cieniuteńka niteczka ledwo trzyma
gęstniejące w oczach nieregularne

serducho. Nie wiadomo - pójść na spacer,
zsunąć się asfaltem w upalny dzień
z drogi uparcie prowadzącej donikąd?,

kto jada kaszę z warzywami, ten wie,
jak pozlepiane potrafią być szpary między
zębami i jak łatwo to usunąć.