Znów...
Dodane przez Monika Nowosad dnia 22.02.2008 19:13
I znów zniszczyłam sobie życie,
Chociaż tak bardzo tego nie chciałam.
Szczęście, o którym marzyłam skrycie,
Odeszło nim się z nim przywitałam.

A wieczorami pod moim oknem
Świerszcz-wariat cicho muzyczkę gra.
Za pięciolinię ma moje serce,
A każda nutka to moja łza.

Przestań pod oknem grać już, szaleńcze!
Czy ty nie widzisz, że nie chcę więcej?
Bo gdy w ciemności leżę tak sama,
Co mi po tobie i twej piosence?


I przyszła złość na samą siebie,
Że padły słowa, co paść nie miały,
Że czas nie wrócił ze swoim biegiem
Oraz że słowa się cofnąć nie dały.


Ech, świerszczu-idioto, co cię tak weseli
Podczas gdy mi znów na płacz się zbiera?
Tobie zostały przynajmniej piosenki,
A ja znów sama, jasna cholera!

16 lipca 2007