Wiersz na zakończenie roku
Dodane przez Krzysztof Kleszcz dnia 21.06.2008 12:54
Do widzenia - jakie trudne słowo. Zdaliśmy
sobie sprawę, że to już. Matowe poniedziałki,
wtorki, nagle błyszczą. W trzy lata wszystkie smaki -
pech i śmiech. Ważne lekcje, od kredy ubrudzone ręce.

Wiersz o tym, że nic dwa razy, wzór skróconego mnożenia,
nazwy rzek, które płyną do morza. Tak jak nauka,
która płynie z każdej chwili. Czasem nauczka,
porażka, która boli, bo trafiła nas w piętę.

Tym bardziej bądź silny, rób wszystko,
co w twojej mocy. Nie rozkładaj czarnego parasola,
tylko uwierz, że niebo poczęstuje cię manną.