szkocja
Dodane przez trebor dnia 24.06.2008 20:15
nie, nie byłem nigdy na wrzosowisku,
miejsce nie jest najważniejsze.

wszystko: hala fabryczna konserw,
grajdoł na plaży, pordzewiała ławka w parku,

wszystko układa się w obsuszony plaster miodu
ogarnięty przez mrówki oraz inne owady.

więc i wrzosowisko jest tylko niezrozumiałą
plątaniną odnóży, blaknących zapachów farby,

kolorów znikających w cieniu. nie muszę tam
być żeby żyć ani żeby umrzeć. popatrz -

jestem tu.