Deszcz letniej nocy
Dodane przez kozienski8 dnia 05.07.2008 21:38
setny już raz cię okrywam
pierzyna oblekła w sen letniej nocy
ty przez sen krzyczysz - się zrywasz
ja siedzę patrzę w twe oczy
papieros w palce mnie parzy
kieliszek drży w mojej dłoni
widzę twa rozpacz w twej twarzy
i upór za szczęściem w pogoni
nagle na wschodzie zagrzmiało
ty pod pierzynę sie kryjesz
pytasz co znowu sie stało
spij to serce moje tak bije
bo w moim sercu też burza
szaleje tej letniej nocy
alkohol już nie pobudza
od dymu też łzawią oczy
zmieniają się w myślach obrazy
czemu je nikt nie zakryje
śmierć już widziałem sto razy
bliscy odeszli ja żyje
lecz co to za życie tułacze
ciągle za lepszym w pogoni
tyle dla świata ja znaczę
ile papieros w mej dłoni
wiatr huczy szaleje ulewa
ostatni raz cię jeszcze okryje
nie słuchaj jak łamią się drzewa
nie słuchaj jak dusza ma wyje
zapalę jeszcze jednego
z tęsknotą spojrzę w twe oczy
życzę ci dnia słonecznego
i wyjdę w deszcz letniej nocy