*****
Dodane przez alanmeida dnia 20.07.2008 16:42
balansując na granicy nieba
zastanawiam się nad upadkiem

kiedyś byliśmy razem, złączeni
dziś tarzamy się oddzielnie

przynajmniej nie starzejemy się razem
nie musimy plewić się nawzajem

informacja, która nas połączyła
rozdzieliła nas na dobre,

być może słońce w końcu ogrzeje cię
a w twym cieniu ogrzeję się ja

poumartwiamy się chwilę wspomnieniami
a potem pożegnasz mnie sztucznie

jak Bóg żegnałby swe owieczki
gdyby nie sprostał im