Tam, gdzie cicho i sterylnie
Dodane przez Elżbieta dnia 08.02.2009 15:01
Tam, gdzie nie ma tła; dotrzeć do granicy istnienia, dotknąć, wrócić i nie zrozumieć.

kontrasty przechodzą w szarość,
zlewają się w czerń lepką od potu,
skrojoną krawędzią piekła.
ledwie rozróżniam kontury, słyszę
odgłosy huśtawki na skrzypiącym drzewie.
należą do mnie, tak jak ból, strach
i drewniana huśtawka.

nie czuję ukłucia, namierzam jasny punkt
i oto jestem zmodyfikowaną ćmą.
z zawrotną prędkością pokonuję tunel,
wracam, przenikam dzielącą zasłonę.
prostokąt okna odlicza świty,
mgła powoli znika - tajemniczo,
jak w zielonej dolinie.