Niecierpliwie
Dodane przez alchemik dnia 14.03.2009 19:27
zbyt długo czekałem aż stopnieją śniegi
między nami potrafię rzeźbić kulę wybuchami
porannej ciekawości ugniatam znane atomy
i te które przyjdzie potem turlać na drogach

zjawiają się godziny łaknące wolnych stanów
ich myśli używam wyłącznie do stworzenia
wiersza pożądam w obrazie pachnącym różami
aż po nieprzewidywalne zenity odbijam się

na trampolinie uginającej się w dalszym ciągu
pulsują przedsionki zalewane krwią rozbieganą
we wszystkich kierunkach znajduję sens
w kubłach na śmieci gdzie politycy lansują niebo

otwarte na oścież z rabatem na kolejny wers