KNAJPA
Dodane przez kabekadze dnia 01.04.2009 20:57
Grochowiak jak szpak w atrium naucza łaciny
Dzieląc podrzędne myśli na okresy i mieszając
ten cały wszechsłowiański bigos z jugolską śliwowicą

Łysiny
mu nie starcza

O Tu jeszcze przyboś Zabłąkany i mitologiczny
wychynął się z wiarą w lud odwieczno słowiarski
Mały ale dzielny Zaliczył obie wojny
a przysnął przed trzecią Która się nie odbyła
Choć Jak zawsze Mogła

Jest również ważyk
W śnie moim wyrasta z kieliszka
do rozmiarów olbrzyma Zagarnął trzy stoliki prawie
i rozważa Gdzie umieścić średniówkę Oblicza
korelacje rymów Z oddalenia mu dźwięczą

I aktorka stara Koniecznie wielka Więc anonimowa
Po prostu Pani z góry
Wtedy chyba Nie było jeszcze skolimowa
Zuchwały przeczytałem jej świeży rękopis
warszawy ozyrysa

To piękne i ostre Aż przysiadł się minio
Lepiej nie pisz Chłopaczku Gawrony cię zniszczą
Gdzie Jakie gawrony w sześćdziesiątym szóstym
Czytasz jednak fatalnie Materiał na spektakl
Zrób z niego monodram Zagram chętnie
Można srać na gomułkę ale nie na naród
Którym się karmimy Nabierz dystansu Więcej
dystynkcji Dy-s-tansu

Nie ma iredyńskiego Pewno hula
z himilsbachem Tam na przedmieściach żalu

Jest poeta luterek i poeta herbert
Ten pierwszy z częstochowy jednak nie
splamił się rymem nawet wewnętrznym
Awangarda prawdziwa z lekkim nalotem eliota
Drugi już miesza dowcip z melancholią
Wzdryga się przed prawdą ostatniego kieliszka

Na wódkę dla biednych artystów Krzyczy
przyszły marszałek izby
Ktoś w wieszczym przeczuciu śpiewa
Zwietrzałym barytonem Zamiatała kaśka izbę
aż jej mucha wpadła w pizdę

Arystokracji wszystko przystoi Aktorka wielka
mówi Sama jestem z plebsu Odchodzę
Jednak niepotrzebnie drze mordę
W szatni Jak zazwyczaj Wyróżnia się napis
Jedzmy NIK nie woła

Wchodzi trójka mądrali Na rozchwianych nogach
W jednakowych półbutach Znów esbecja
Szepcze gucio kreator Chorą nerką
sącząc radziecki koniaczek
A w myślach mu kołacze kwestia na proscenium
Zapewne Z moskwy w polskę nasyłają
samych łajdaków stek

To może dwa steki
Na szczęście wyszły
Ludziom doskwiera często brak gotówki
a karty kredytowe Oparte o ścianę
trzyma towarzysz kierownik

Po latach
jego śladu
trzeba szukać w kurzu
podając sygnaturę akt