przy wydmach
Dodane przez Madoo dnia 11.06.2009 17:51
wieczorami ulice wyglądają cicho. wracając do domu,
złośliwie kopał puszkę, zagłuszała błogość.
zdawało mu się, że słyszy wrzask morza w muszli,
którą trzymał przy uchu. chciał uciekać, ale gdzie?

od paru miesięcy nie pracuje, ekonomia padła parę lat temu
a rząd nie bardzo pomaga tym, co wrócili z wojny w Iraku.
najważniejsze jest to, że wrócił do domu. Od czasu do czasu
ma operacje kolana, siedzą w nim jeszcze szczątki łusek.
do psychiatry nie chodzi, bo nie wierzy.

szkoda. w wodzie nie ma odbicia, zostały tylko szepty.