śpiew ziemi
Dodane przez kozienski8 dnia 13.07.2009 20:19


ślady opon ku polanie szkoda że nie stóp kosiarzy
wejdź opowiem ci jak na niej z kośbą było im do twarzy
dzięcioł sfrunął z legowiska puchacz do snu ścielił grzędę
pająk zawieszony nisko drzemał dyndając w uprzęży

pierwszy stawał wiktor z gronia z majestatem w rękę spluwał
brał kosisko w obie dłonie jak wioślarz po fali sunął
za nim michał spod urwiska po kolei nie za ciasno
w odległości pół kosiska odpływało w dół dwunastu

prostopadle do uboczy przez to groźnie nachyleni
cud że siekli zamiast toczyć się z rozmachem jak kamienie
patrząc na to z drugiej strony jak zachodzą od gronika
rzekłbyś wąż ze mgły zrodzony jak w trzynastym wojowniku

muszę to powiedzieć z żalem gdy mgła zniknie w leśnym jarze
ujrzysz poranioną halę lecz nie spotkasz tu kosiarzy
znajdziesz węże rozjechane przez quady jak źdźbła trawy
powplatane w piktogramy w księżycowym krajobrazie

chodźmy już bo mgła zanika jutro mi więcej dopowiesz
o trzynastu wojownikach a ja o tym co odchodzi

nie podniesiesz drzew za ręce nie powstanie co umiera
to nie film i nie piosenka jak earth song michaela