dopiero po latach
Dodane przez kropek dnia 02.08.2009 14:56
był dobrym człowiekiem,
cieśla z zawodu i wykształcenia.
tak podał do dokumentu wpisanego
w wielkiej księdze narodzin dzieci bożych.

rok później już nie żył,
przywalony tonami sproszkowanych
innych istnień ludzkich.

pokonywał ostatnią drogę
z dwojgiem bezradnych
strachem i nieświadomością,
co chwilą niesie,

bo chwila od losu odeszła w tym czasie.

był cieślą, podobno dobrym,
czy dlatego musiał zginąć?
znacząc trójkami ten sam wiek
i ten sam ślad grzmotów na niebie,
które zwiastowały gniew bombowców.

ofiara złożona na ołtarzu miłości.
dopiero po latach ten, co z krwi jego
i kropli wiatru, uwierzył,
że miłość którą niósł tamten
ma większe znaczenie i wartość

aniżeli wszystkie księgi i obrazy,
w jakie dane mu było wejrzeć i poczytać.
czy to w jakimś stopniu wypełnia
teraz miarę jego człowieczeństwa?...

tyle w nim porozrywanych
i szamocących sobą uczuć.

niech więc godzi się z losem w ciszy i spokoju,
rozeznając we własnych sprawach,
przez tamten ból i łzy
palonych stosów.
grabionych Bogu ciał.