jan
Dodane przez Łukasz Jasiński dnia 07.08.2009 09:04
Quo Vadis...?

wtedy usłyszałem ciche
ikony zimnych granatów
z nieba szybko nadlatujące
jak klangor odrzutowców
a potem wrzask i skowyt

wszystko musi zapłonąć
odejdą więc czarne idee
jak błogosławione golgoty
niezniszczalnej śmierci
a potem wrzask i skowyt

wtedy usłyszałem szum
awangardowych leopardów
lufami strzegących bramę
kaftanów wolności prawej
a potem wrzask i skowyt

wszyscy więc odejdą tam
rewolucyjnym śpiewem
o piórach spadochroniarzy
tasakiem rąbiąc gęsią bramę
a potem wrzask i skowyt

wszyscy więc odejdą tam
atramentowym korowodem
gdzie czuć złowrogi pomruk
ognisty żar i słój spopielony
nakryty jabłkami z krzaka

czerwiec 2006