do żucia i do życia
Dodane przez Bożena dnia 24.09.2009 21:10
Przyjmie mnie. właściwie to tylko kwestia czasu
i wolnej przestrzeni. rozpycham sobą kieszenie,
nie dam się tak od razu.

rozwijam kolejny papierek, zjadam.
nawet jest nadzienie. i całkiem mi tu smacznie.

przyklejam się do podszewki. z tej pozycji
mam lepszy horyzont. dziurą nadrabiam, bokiem wyłażę ale wciąż tu tkwię.