poeyja
Dodane przez Barbara Janas dnia 05.10.2009 23:07
Różewiczowi


niech cię nie zmyli jej dziewczęca niewinność.
są psy o szklanych oczach, miękkiej sierści, które piją krew.
niech cię nie zmyli uśmiech. śmieją się białe fale
przypływów podtapiając lądy. niech nie zmyli gładkość skóry.
gładkie są góry lodowe i ostre w nich wnęki .
niech cię nie zmyli wiek. jest stara niczym najstarsze
gnijące jabłko w sadzie stworzenia. módl się za nią i płacz .
głaszcz miedziane stopy, które przeszły na stronę światła.
bóg umarł a nowy haron zawrócił rzekę słowem
i słowem stało się jej królestwo. niech cię nie zmyli
kontur piersi, świątynia urwanego oddechu.
tam mieszka piąta góra. krawędzie w niej
zarośnięte mgłą. bioder rozedrganie to tylko ogień życia.
doczesny chleb i wino dla świętych cielców.
niech cię nie zmyli czystość jej słów.
czyste są okna mordercy i równo upięte firanki
co pięść.