Idę przez las
Dodane przez Piotrek dnia 06.11.2009 07:37
Słońce przebija się promieniem,
poprzez kurtyny kolorowe,
zdziwione trochę mgławo,
że szron się przed nim chowa,
zstępując rosą między trawy.

Las pełen jest oparu,
którym poranek się okrywa.
I cisza wielka stoi wokół,
na straży drzew co już jesienne,
szelestem nawet niezmącona,
bo wiatr się jeszcze nie obudził.

A pośród tego porannienia
stoję cały zasłuchany.
I nie śmiem nawet się poruszyć,
by nierozważnym krokiem
ciszy tej nie spłoszyć...