klucz
Dodane przez kropek dnia 15.11.2009 00:29
taki niepozorny i szary, tkwił
niczym gapa na środku chodnika.
podniosłem, zrobiło mi się go żal,
właśnie zaczynało padać.

potem przeleżał w kieszeni tydzień.
nie wiem czy się nudził,
czy może przespał zanurzony
w plątaninie sznurków i chusteczek.

a może tęsknił i czekał na dotyk, lub
jemu tylko znane bodaj jedno słowo,
na które potrafimy czekać latami.
kto wie, jakich pragnień świadkiem była kieszeń.

od trzech dni waruje na szafce.
trzymam go na wierzchu, mam nadzieję,
że właściciel trafi do mnie sam,
wiedziony instynktem albo zawołaniem.