Matka
Dodane przez robiespier20 dnia 25.02.2010 16:41
wychudzona z cerą
koloru kamienia
leżała na łóżku
usta lekko poruszały
się w takt modlitwy

trzymałem ją za rękę
cierpiała z szeroko
otwartymi oczami
wpatrzonymi we mnie
z błaganiem i strachem

odeszła nad ranem
nie zdążyłem jej wybaczyć
zrujnowanego wódą dzieciństwa