Final F
Dodane przez captain howdy dnia 10.04.2007 22:37
Wypatruj zieleni

Ląd, kapitanie? Spójrz - przytulą nas cienie latarń i upalny bruk.
I może wreszcie znajdzie się ktoś, kto wprost zapyta o imię.
Pomyśl, czy mogłabyś tak po prostu przejść obok mariackiej?
Przecież tego chcieliśmy. Bursztynowe sklepy, antykwariat

i kino Leningrad - cytujesz.

Zapuszczam się w kręte aleje, unoszę wzrok ku katedrze. Jednak
zamiast Signaca i Nolde'a oglądam tablice odlotów.
Codziennie zmieniają się ściany. Biegamy po schodach, szukając peronu.

Zawijasz do portu. Wszystko jeszcze przed tobą. Jestem w domu
tylko dzisiaj, gdy nie otwieram walizki i kończy się Chivas.
Niewiele jest z nocy. W restauracji Mercure Hevelius znów
słyszę jak mówią po polsku. Nie pamiętam.



A.M. wraca do siebie