Rozprawa
Dodane przez leosia dnia 13.03.2010 22:15
proszę Wysokiego Sądu
ja wszystko wiem
ona, rok po ślubie ich zostawiła
ja dla siebie nie chcę nic
ale dla Walentyny, nie!
uderzając w wokandę wykrzyczał
Sędzia przywołał do porządku
proszę zająć swoje miejsce,
odpowiadać na zadane pytania
stryjaszkowi wszystko się pomieszało
Zośka, łokciem trąca młodszą siostrę
w Sądzie, nie wolno się śmiać
Wicia zachowanie
nie daje zachować powagi
włosy sekretarza leżą, na protokole
Sędzia, zaczyna zaciągać wschodnim językiem
stryjaszek, co drugie słowo wali od rzeczy, chwyta się za głowę
nie może przypomnieć
imienia własnej siostry
nu, powiada - siedzi mi na głowie,
jak ona się nazywała?
i jak tu się nie śmiać
z córki własnego brata zrobił Walentynę
na imię Franciszek wyskoczył
jak Filip z konopi
tak, to ja!

Życzę wszystkim miłego dnia,
tą Walentyną, zostałam ja.