nie ma głupich
Dodane przez Bożena dnia 07.04.2010 23:13
dziwny obraz.
cień wydłużył się do drogi
(polnej drogi)- jasna sprawa.
ściąga światło z topoli, mizdrzy się i układa
w mozaikę. jest napięcie, jest nadzieja na deszcz.

chmury ciągną ze sobą horyzont.
straszą pozorami. a ty zniżasz głos,
jakbyś drżał przed czymś większym,
potężniejszym. zbiera się nam na żywioł.
(idź na żywioł).

to już było.
kołysało portalowym łukiem i
brzęczało kołatkami. wciąż bez skutku.
takie teraz spotkać możesz
w kamienicy na starówce
przy podzamczu.

przeszło bokiem i po sprawie.
dziwna sprawa, tyle było w nich nadziei,
tyle suchych łez wylano. w polu tęskne
łany ramion wysunięte beznamiętnie, wyczekują
choćby kropli.

trzeba deszczu, trzeba kropel na policzku. może
z tamtej chmury będzie wreszcie
jakiś deszcz.