gonić królika
Dodane przez kozienski8 dnia 09.04.2010 12:28
Nic ze mnie dodać, nic podzielić, gdy tak niewiele pozostało,
w starganych włosach ślady bieli, kto zechce coś co posiwiało,
tylko ten wiatr, gdy je palcami, na pięć rozdzielam w zamyśleniu,
układa potem rozczochrane, zbierając słabe jak grzebienie.

Spadają liście kolorowe, a ze mnie nic się nie da dzielić,
pochylę jeszcze niżej głowę, zacznę posłanie z liści ścielić,
grzebieniem ze skostniałych palców, igliwie świerków, jodeł, sosen,
odsunę i pogadam z wiatrem, niech skryje lasem ciało bose.

Nie żałuj brzozo góralowi, listków na głowę posrebrzoną,
tylko mi nie zakrywaj powiek, resztę, brzozową skryj pierzyną,
skoro nic ze mnie dla nikogo, niech chociaż czasem łzę uronię,
dziki króliku pędź swą drogą - ja już Cię nigdy nie pogonię.