Istota poznawania
Dodane przez kropek dnia 03.05.2010 23:45
Skądinąd grzeszna myśl czasem zawiera
słuszne pytania sięgające ego,
blada poświata w szkiełku błąkająca
to jak pytania człowieka pierwszego,
który powstawszy i rozwarłszy usta
w niemym zachwycie, nie bada - ogląda -
pytając Źródła; pragnie czerpać z niego,
nie znając nawet potrzeb i przyczyny.

Przez pamięć mędrca magia liczb otwiera
miarę zrodzoną przed pokoleniami,
której to znaki mnogością w bezmiarze
pomiędzy prawdą a fałszem widziane,
jako znak tęsknot,jako znak cierpienia
a także jako obraz przemienienia
obszarów, struktur i sfer wątpliwości,
śród których dusza materią porasta.

I kiedy wreszcie skruszony niewiedzą -
znak - wertowanych setek ksiąg obrazy;
kiedy nad rozum bezsilnie się wzniesiesz,
a po to tylko, by zaledwie zręby
wciąż odkrywając;bezmiarem dziedziny
to się zadziwiając, to znów frustrując -
umykasz znakom, niby bez pośpiechu.
- A przecież cierpnie ci na grzbiecie skóra,
bo dalej nie wiesz gdzie sens i przyczyny,
dalej nieznaną najskrytsza mikstura.

Ja,wymykając się wiedzy tajemnej,
której obszary nie do ogarnięcia -
zamknąłem księgi - niczego nie wnosząc
wonie kolb spaliłem apostrofy głosząc
ku wszelkim życia naszego przejawom.
I w zadziwieniu przecierając oczy
ducham odnalazł śród traw,drzew i wody -
w skwarze szukając nad wodą ochłody
wpatruję w prześwit źródlanej poświaty,
znajdując wszystko czego nie rozumiem.