Strzępy zmierzchu
Dodane przez elafel dnia 31.05.2010 20:52
znalazłam klucz do zanikającego dotyku
konieczność otwierania
zbliżała na wyciągnięcie oddechu
bez śladów agresji i tła

pochylała się jeszcze przez chwilę
bezpowrotna litość
lecz zmyły ją cienie
i teraz pochłania powierzchowność

ciepłego zmierzchu obecność
przechodzi w stan zapominania
na długo albo na chwilę
za murem z niecierpliwego bluszczu