Smocze prezenty
Dodane przez wiese dnia 20.06.2010 07:21
Gdy smok ma imieniny. Lub urodziny

Trzeba koniecznie, choć raz w roku,
myśleć o malagowym smoku.
Nalewki łyknąć czereśniowej
za smoczy uśmiech, smocze zdrowie.

Bez lęku spojrzeć w smocze oczy,
musnąć z ufnością ogon smoczy,
uścisnąć miękko łapki smocze.
Można też zapleść mu warkocze.

Chociaż nie jestem czarodziejem,
to przecież wierzę, mam nadzieję,
że spełnią się smocze pragnienia,
tkane iluzje i marzenia.

By życie go darzyło fartem,
by smocze smutki były żartem,
by nikt na smoka się nie gniewał,
by cały świat o smoku śpiewał.

By księżyc złocił drogę smoczą,
by złotą drogą dzielnie krocząc,
smok pędził smocze życie godnie,
mądrze, radośnie i pogodnie.

Przez trzysta lat i trzy tygodnie.


z wieeeelkim uśmiechem
========================

smok i szpinak

góralowi bagiennemu z wdzięczności za nogogłaszczkę

szepnął do szpinaku smok, mój zielony przyjacielu,
zostań ze mną choć przez rok, mam w jaskini trochę chmielu

uwarzymy piwa gar i pójdziemy w świat pod rękę,
dam ci skromny smoczy dar, chcesz, zanucę ci piosenkę

przyjaciela jest mi brak, czasu mamy tak niewiele
poznam szpinakowy smak, pocałuję cię w niedzielę

zróbmy może pierwszy krok, ja rabatę dziś podleję,
śpiewał szpinakowi smok, ty tak pięknie zieleniejesz

twoja zieleń i twój smak, są kompletnie doskonałe,
kocham ciebie, to jest znak, że zupełnie oszalałem

twój cudowny świeży smak moje życie w bajkę zmieni
jesteś piękny jak ten mak, który w zbożu się rumieni

już bieszczadzki nastał mrok, szpinak zszarzał w rzadkiej czerni,
a smok przeżył smoczy szok, gdy zobaczył szpinak w pełni

choć księżyca jasny blask pieścił szpinakowe liście,
czar zieleni nocą zgasł, szpinak mienił się srebrzyście

kiedy zmianę ujrzał smok, zionął ogniem w wielkiej złości,
nie przeminął jeszcze rok, a zapomniał o miłości

lecz zieleni było żal, przesoczyście szpinakowej,
kupił więc zielony szal i otulił smoczą głowę

boski szpinakowy smak prześladował smoka we śnie,
stałby się marzeniem mak, ale ktoś go zerwał wcześniej

już smokowi brakło sił na marzenia kolorowe,
szpinak był i mak też był, smok w zadumie zwiesił głowę

a co dalej? nie wiem sam
tego smoka słabo znam