podwaliny
Dodane przez rodi dnia 24.08.2010 00:24
uskrzydlić osąd co stąpa twardo
i objąć cały horyzont
przeskoczyć lęk walczyć z pogardą
uśpić też słowa co gryzą

wycisnąć z chmury jedyną kroplę
podlać nią wszystkie nadzieje
zamienić przymus na dobrą wolę
poczuć jak serce grzeje

uwierzyć w pragnienia już zapomniane
rozdmuchać radość po niebie
uwolnić ciepło w dłoniach skrywane
bezczelnie poznawać siebie

patrzeć w czeluści bezduszne wnętrza
malować słońca w ich brzuchach
nadać też imię wszystkiemu co pierwsze
móc zawsze bezkarnie ufać

biegać po łące wolnej od bagien
odsłaniać prawdy oblicze
łapać wiatr zmysłów w bezkresny żagiel
znać dobrze wszelkie granice

być skrawkiem całości niezapomnianej
i jądrem mądrej cząsteczki
złożyć właściwie nieposkładane
dotykać najwyższej poprzeczki

mówić "dzień dobry" i "do widzenia"
temu co było i będzie
niedorzeczności pozbawić brzmienia
miłości przedstawić szczęście

zostać na zawsze jak w uszach krzyk wilka
mieć siłę i wiarę w siebie
by móc jak drzewo wśród chaszczy rozkwitać
na dobrej i żyznej glebie